środa, 11 kwietnia 2012

Opolskie początki

    Ministerstwo Szkolnictwa Wyższego zdecydowało, że wraz z końcem 2007 roku stracą aktualność stare legitymacje studenckie. Jaka była reakcja uczelni opolskich? Mocno zróżnicowana. 
     Rozporządzenie Ministra Transportu z dnia 21 sierpnia 2006 r. dawało uprawnienia studentom do ulgowych przejazdów na podstawie papierowych legitymacji do dnia 31 grudnia 2007 r. . Ci, którzy posługiwali się jeszcze wtedy dokumentem papierowym teoretycznie mieli sporo czasu na wymianę legitymacji, tylko co poczyniły w tej sprawie dziekanaty? Na niektórych uczelniach wyższych nie przejęto się zbytnio przepisami dotyczącymi wprowadzenia nowych legitymacji studenckich. Najprościej można się o tym przekonać podczas podróży pociągiem, ponieważ nawet teraz, w roku 2012. wielu studentów podczas kontroli wyjmuje starą, czarną legitymacje studencką z wbitą przez uczelnię pieczątką.

Są uczelnie, które nawet nie informowały swoich studentów o konieczności wymiany dokumentu, nie mówiąc o terminach wydania elektronicznej karty, a do wymiany legitymacji zobowiązani byli przecież wszyscy.

W Opolu, mieście studenckim, również planowano tę zmianę. Uczelnie przygotowywały się do wydania studentom nowych, elektronicznych legitymacji. Dzięki nim studenci mieli uzyskać możliwość nie tylko jazdy pociągiem ze zniżką, ale także wypożyczania książki, wchodzenia do laboratoriów czy posiadania w kieszeni alternatywy indeksu.

- Najpierw planowaliśmy powołać konsorcjum uczelni opolskich i dolnośląskich, by sprawnie przeprowadzić tę zmianę. Jednak tak to się wszystko rozpływało w czasie, że w końcu uznaliśmy, iż łatwiej i szybciej będzie, jeśli sami się tym zajmiemy. Studentom PO legitymacja z wbudowanym czipem będzie służyła od razu jako karta biblioteczna, a w przyszłym roku kalendarzowym również jako wejściówka do akademika czy laboratorium. - Dzięki temu laboratoria będą mogły być otwarte praktycznie od godz. 8. do 20., bo i tak zawsze będzie wiadomo, kto jest wewnątrz. Ten rok będzie dla nas poniekąd eksperymentalny, ale jeśli wszystko pójdzie sprawnie, wprowadzimy również podobne legitymacje pracownicze – mówił w 2007 roku prorektor Politechniki Opolskiej prof. Jerzy Jantos.

Na politechnice nowe legitymacje miały być wydawane najpierw studentom pierwszego roku, a w dalszej kolejności starszym rocznikom. - Ci pierwsi już przy składaniu dokumentów wypełniali specjalny formularz i składali odpowiednie zdjęcia wymagane do nowej legitymacji - dodawał prof. Jantos.


Władze Politechniki dostosowały się do rozporządzenia „z góry”. Dla studenta koszt nowej legitymacji to około 17 zł, ale dla uczelni sprzęt potrzebny do tego, żeby legitymacje zafunkcjonowały, oraz blankiety nowych legitymacji był wydatkiem rzędu 100 tys. zł. Spora kwota, ale inwestycja na lata.
Studenci Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji nie ustępują pod tym względem. Dzięki legitymacji mogą nie tylko wypożyczać książki, ale także mają na niej "zapisane" oceny z egzaminów i zaliczeń. Z tradycyjnych indeksów nie zrezygnowano – tak jak zapewniał kanclerz uczelni Józef Kaczmarek. Na WSZiA koszt zmiany legitymacji to przynajmniej 50 tys. zł.

Natomiast Uniwersytet ciągle opiera się rozporządzeniu, mimo tego, że elektroniczna legitymacja studencka daje wiele potencjalnych możliwości: od doładowania biletu okresowego w komunikacji miejskiej (tak jest np. w Warszawie) po opłaty za akademik. Niewiele zmieniłoby się w podróżach pociągiem - Elektroniczne legitymacje studenckie będziemy traktować wyłącznie jako dokumenty poświadczające uprawnienia żaków do ulgowych przejazdów. Nasz system nie ma technicznych możliwości sprzedaży biletów z wykorzystaniem tych legitymacji. Problemem byłaby z pewnością różnorodność systemów kodowania informacji stosowanych przez różne uczelnie – zapowiadał i tłumaczył Michał Lipiński z biura PR PKP.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz